Zaledwie 100 km a zakretow ponad 700 :D czyli mordercza podrozz Pai minivanem do Chiang mai !

Nareszcie zdecydowalismy sie podjac decyzje o opuszczeniu Pai. Ponad 2 tygodnie od wypadku a kolano boli jak cholera.
Codzienne wizyty w szpitalu i codzienna walka z kulami ! Ale juz robie postepy ! Nareszcie moge jako tako sama zalozyc sobie gacie na tylek! ehhh.. Po 10 dniach pielegniarka, ktora zmieniala mi opatrunek znalazla kamyk w ranie ! pfff smiechu warte ! bolalo :( najlepsze kiedy podnioslakawalek skory i bez namyslu odciela zainfekowana czesc... to nic, ze znowu rycze jak szalona ! nogi nie moge podnosic - miesnie wysiadly. kazde napiecie miesnia powoduje naciagniecie rany i koszmarny bol. Majk pomaga mi przy kazdym wstawaniu z lozka...

Komentarze (0)