Geoblog.pl    inotherwords    Podróże    Azja :)))    Wyprawa koleja smierci do Nam Tok! podroz do miasta Ayutthaya :))
Zwiń mapę
2012
27
wrz

Wyprawa koleja smierci do Nam Tok! podroz do miasta Ayutthaya :))

 
Tajlandia
Tajlandia, Kanchanaburi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9678 km
 
Wstajemy o 4:40 !!! Po 4 godzinach snu (jeśli tyle nam się udalo przespac). Idziemy zostawic nasze plecaki w recepcji, przy zamykaniu okazuje się,że zatrzasnelismy klucz w pokoju! Hehe zakreceni jak zwykle.
Mlody chlopak na recepcji nie mowil slowa po angielsku! Udalo mu się obudzic kolesia ktory zrozumial o co chodzi! Znalazl zapasowe klucze, ufff :P

Wyruszamy na stacje kolejowa Kanchanaburi! Jestesmy 20 min przed czasem, kupujemy bilet i czekamy. Jestesmy jedynymy chetnymi - cieszymy się, że bedziemy mogli wybrac dobre miejscowki po lewej stronie. Po kilku minutach na peron wpada ponad 100 osobowa grupa tajow,haaa wszyscy maja na sobie rozowe koszulki.
Cale szczescie udaje nam się znalezc miejsce przy oknie po lewej stronie. Pociag 3 klasy (tylko takie tam kursuja).

Calkiem ciekawe widoki ! Robimy fotki! Majk wystawia glowe przez okno! Heh ja tylko się stresuje aby w nic nie przyfasolil :PP

Podroz trwala od 6.07 do 8:40 . Wysiadka - sniadanie - tost, jajko, dziwna parowka i kawka - 70 baht zestaw.

Udajemy się piechotka 2 km do wodospadu! Przyjemny spacerek. Lokalne tajki witaja nas 'good morning'. Sliczne malutkie pieski lataja wokół nas ale pilnujemy się by ich nie glaskac i aby nas nie lizaly. idziemy dalej.
Docieramy do wodospadu! Wspinamy się po nim i trzaskamy fotki! Dziwimy się, że glazy nie sa sliskie i swobodnie mozna po nich chodzic.

Spacerkiem udajemy się w kierunku znaku 'jaskinia' ! Po drodze widoki zapieraja dech w piersiach! Pola kukurydzy i wzgorza a między nimi dolina. Jestem pod wrazeniem! Ochy, achy i WOWy! Docieramy do osrodka i niestety jaskinia zamknieta! Ale nie przejmujemy się!
Widzimy wielka liane zwisajaca z wysokiego drzewa! Uczepiamy się i znowu trzaskamy foty!

W droge spowrotem wybieramy autobus numer 8203 tuz sprzed wejscia na wodospad. Placimy 40 baht za osobe i jedziemy spowrotem do Kanchanaburi. Darowalismy sobie Hilfirepass...

Dodam, że w jeśli ktos wracalby lub dopiero jedzie do Bangkoku, to pociag kosztuje 100 baht bez wzgledu na odleglosc!

Odbieramy swoje bagaze (dobrze, że nasza wlascicielka guesthous'u napisala nam po tajsku, aby nas wysadzili kolo stacji kolejowej) oszczedzamy czas.

Czas wyruszyc w dalsza podroz do Ayathuya! Lecz musimy wziac autobus z przesiadka w yyy... Nie pamietam. Udaje nam się dotrzec na miejsce! Pozdrow wyczerpujaca.
Na ulicy walka o klient! Zaczepiaja nas rozni ludzie - wiadomo z plecakami to szukamy noclegu!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 26 wpisów26 1 komentarz1 28 zdjęć28 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
20.09.2012 - 12.12.2012